Wypadałoby wspomnieć, że wszystko zaczęło się od pomysłu na altankę. Niby takie proste ale... no właśnie. Altanka miała stać obok komórki, ale żeby ją tam zrobić należałoby jeszcze usunąć mur z pustaków, starego łóżka i palety oraz przyciąć winogrona. Winogrona zostały przycięte a ja jeszcze żyję. Na szczęście, choć była to ciężka walka o byt między mną, winogronami, ww murem i dachem komórki. Co do rzeczonego muru - rozebrać go to nie problem, chodzi jeszcze o to, by założyć za nim siatkę. Siatka ta musi być założona od razu, że względu na Szelmę (mojego ukochanego stwora) i Kaję (stwór sąsiadów - pogromczyni ogrodzeń). No ale żeby założyć siatkę trzeba ją mieć, ewentualnie kupić i tu napotykamy się na pierwszy problem - brak funduszy...
komórka, pustaki i przycięte winogrona
Powstał pomysł - sprzedam puszki. Przez ostatnie kilka lat trochę się ich nazbierało, więc powinnam coś zarobić. Przez dwa dni grzebałam w śmieciach w poszukiwaniu surowców wtórnych i uzyskałam to:
puszki
Wyszło tego raptem 17 kilogramów i uzyskało cenę 64,60 zł. Siatka niestety jest trochę droższa, więc zachęcona sukcesem postanowiłam bardziej zagłębić się w temat i zeszłam do piwnicy...
W królestwie mroku i ciemności, moim ulubionym miejscu zabaw w dzieciństwie panowały pająki. Ściany niegdyś białe pokrywała gruba, czarna warstwa pajęczyn. Mieszkańcy tejże krainy spoglądali z trwogą widząc moje uzbrojenie a było ono nie byle jakie. Wyposażona w szczotkę, szufelkę i worki zabrałam się do pracy. Systematycznie segregowałam śmieci na te, które można sprzedać i te do wywalenia. Osobny worek - puszki (tak, jeszcze znalazłam), osobny - opakowania po sprejach i puszkach po konserwach, kolejne na nakrętki, słoiki, niezidentyfikowane przedmioty. Zmiotłam pajęczyny, znalazłam mumię (ale to zbyt tragiczny temat więc o tym nie będzie) i tajemnicze malunki na ścianach. Zdjęcia poniżej:
opakowania po dezodorantach
cały worek opakowań po pasztetach
kaczka czy potwór z Loch Ness?
kredką na ścianie
nowy porządek
I tak na zakończenie: to jest tylko jedno pomieszczenie z kilku (to tu są składowane surowce wtórne). Jeżeli ktoś się ma czepiać, że to nie jest porządek to zrobię fotkę w miejscu nie ogarniętym moim sprzątaniem dla porównania :) Co do kredki na ścianie - zastanawiałam się bardzo długo kto jest autorem tego dzieła ale może niech to będzie zagadka dla was - odpowiedź w którymś z kolejnych postów :)